czwartek, 19 kwietnia 2012

Rozdział 5.


*Jessie*

Obudziły mnie promienie słońca, które wchodziły do pomieszczenia przez okno. Otworzyłam oczy i zorientowałam się, że jestem w salonie. Pewnie zasnęłam przy oglądaniu filmu. Spojrzałam na zegarek. Była 6.50. Dziś do szkoły zawozi mnie tata więc nie musze się spieszyć. Postanowiłam się jeszcze chwilkę zdrzemnąć. Niestety mi się nie udało więc wstałam i poszłam do swojego pokoju. Wykąpałam się i zrobiłam sobie lekki makijaż po czym skierowałam się do garderoby. Zdecydowałam się na luźną bluzkę z flagą USA, do tego założyłam beżowe rurki i granatowe conversy. Nie byłam głodna więc postanowiłam nie jeść dziś śniadania. Wzięłam jabłko, schowałam je do torby i wyszłam na korytarz. Przy drzwiach stał mój tata, który zakładał buty. Przywitałam się z nim i razem poszliśmy do auta. Gdy byłam na miejscu pożegnałam się z moim ojcem i weszłam do szkoły. Było w niej wyjątkowo zimno. Podeszłam do tablicy z ogłoszeniami. Na pierwszej lekcji miał się odbyć apel. Po dzwonku skierowałam się do sali w której odbywały się wszystkie uroczystości i spotkania. Kiedy Wszyscy uczniowie już tam byli dyrektor podszedł do mikrofonu i zaczął głosić swój monolog.
-Dziękuję wszystkim za przybycie. Jak pewnie sami zauważyliście w szkole jest bardzo zimno. Mamy pewne kłopoty z ogrzewaniem, dlatego wszystkie zajęcia są odwołane, a szkoła zamknięta przez dwa tygodnie. Jeżeli nastąpią jakieś zmiany natychmiast skontaktujemy się z waszymi rodzicami. Dziękuję za uwagę i życzę mile spędzonych dni podczas tych dwóch tygodni wolnego.
Cała szkoła zaczęła klaskać i piszczeć, następnie wszyscy skierowali się w stronę wyjścia.

Droga ze szkoły do domu zajmowała mi jakieś 25 minut. Gdy tak szłam nagle dostałam sms’a. Spojrzałam na wyświetlacz – Suzi. Otworzyłam wiadomość i zaczęłam czytać

„Gdzie ty jesteś? Byłaś w szkole? Wiesz, że mamy dwa tygodnie wolnego? Odpisz szybko.” Suzi.:*

Jak zwykle zadaje tyle pytań. Pomyślałam, a następnie odpisałam jej.

„Byłam i wiem :D Widzimy się dzisiaj?” Jessie.:*

Po jakichś 3 minutach dostałam odpowiedź.

„Jasne! Wpadnij do mnie o 13.” Suzi.:*

Gdy doszłam do domu opowiedziałam mamie o wydarzeniach z dzisiejszego ranka i poszłam do pokoju. Była 10 więc miałam jeszcze 3 godziny dla siebie. Odpaliłam laptopa i zalogowałam się na Twisterze.
Postanowiłam dodać wpis, który brzmiał tak:

„Dziś u @SuziLove1D o 13. A potem…Hmm…Może park?”

Wylogowałam się i poszłam na dół oglądnąć coś w Tv.

*Niall*

Gdy wszyscy  weszliśmy do domu razem skierowaliśmy się do kuchni.
- Co będziemy robić przez te dwa tygodnie ? – zapytał Liam
- Może jakaś impreza ? – zaproponował Zayn.
Szczerze to spodobał mi się ten pomysł. Dawno nigdzie nie wychodziliśmy i należało się nam coś od życia.
- O. świetnie – powiedział Harry – To kiedy ?
- Może jutro o 19 ? – zaproponował Pan Marchewka.
- Okey – powiedziałem – To ja zajmę się gośćmi. Lou i Harry dekoracjami. Zayn muzyką. A ja i Liam zorganizujemy jakieś jedzenie.
- A ty jak zwykle o jednym. – skarcił mnie Harry – Nie zapomnijcie o czymś mocniejszym.
- Jasne, jasne. Nie martw się – odpowiedział Liam.
- Właśnie. Do jutra jest jeszcze trochę czasu.
Powiedziałem po czym ruszyłem na górę do swojego pokoju. Zalogowałem się na Twisterze, odpisałem kilku fankom i weszłam na profil Jessici. Nie wiem dlaczego, coś po prostu kazało mi tam zaglądnąć. Zobaczyłem jej ostatni wpis, później spojrzałem na zegarek – 15.00
- Może jeszcze zdążę – pomyślałem po czym chwytając telefon wybiegłem z pokoju, a następnie z domu trzaskając drzwiami, co na pewno nie uszło uwadze chłopaków.

*Jessie*

Siedziałam już z Suzi jakieś 2 godziny. Zastanawiałyśmy się jak zagospodarować ten czas wolny. W końcu Suz rozpoczęła temat za którym nie przepadałam, a mianowicie – Harry.
- Dlaczego go tak nie lubisz ?
- Przestań. Nie mam ochoty o nim gadać.
- Ale musisz mnie wysłuchać.
Suzanna opowiedziała mi wszystko co wydarzyło się zeszłego wieczoru. O tym jak się z nim spotkała i o jego niezwykłej uprzejmości. Oraz, że nie rozumie dlaczego tak się zachowujemy w stosunku do siebie.
-  Czyli najwidoczniej zachowuje się tak tylko przy mnie. – powiedziałam
- Możliwe, ale dlaczego ? – spytała moja przyjaciółka, która była tym wszystkim najwidoczniej zdezorientowana.
- Po prostu mnie nie lubi i już.
- Ale… - Suzi nie zdążyła dokończyć, ponieważ przerwałam jej mówiąc, że muszę się zbierać.
Pożegnałam się z przyjaciółką i skierowałam się w stronę parku. Spojrzałam na zegarek. Była 15.40. Gdy dotarłam na miejsce usiadłam na pierwszej wolnej ławce i wpatrywałam się w malutki staw, w którym pływały kaczki, a dzieci karmiły je chlebem. Siedziałam tam przez jakiś czas, gdy nagle ujrzałam sylwetkę kierującą się w moją stronę. Kiedy była bliżej mnie udało mi się dostrzec, że to Niall.
- Co on tutaj robi ? – pomyślałam.
Chłopak podszedł do mnie, następnie przytulił i musnął lekko mój policzek, na co ja odpowiedziałam uśmiechem. Rozmawialiśmy przez jakiś czas po czym on powiedział
- Jutro o 19 organizujemy z chłopakami imprezę. Może chciałabyś przyjść ?
- No nie wiem…
- Proszę. Bardzo mi zależy na twojej obecności – powiedział – Jeśli chcesz możesz kogoś przyprowadzić.
- Zgoda już zgoda. Przyjdę z przyjaciółką, jeżeli miałeś na myśli chłopaka, to bardzo mi przykro, ale się z nim pokłóciłam, więc odpada.
- Chłopakiem mówisz ? – zapytał
- Tak, ale nie chcę o nim gadać. To gdzie wy wgl mieszkacie ?
- Wyślę ci adres później adres okey ?
- Ok.
Wymieniliśmy się numerami, następnie pożegnałam się z Niall’em i skierowałam do domu. Szłam co jakiś czas spoglądając w niebo, na którym pojawiły się już pierwsze gwiazdy. Po dotarciu na miejsce, wchodząc do mojego pokoju wykręciłam numer do Suzanny, aby powiadomić ją o jutrzejszej imprezie. Bardzo się ucieszyła. Postanowiłyśmy wybrać się jutro do centrum, aby kupić sobie odpowiednie kreacje na wieczór.
Po rozmowie wzięłam potrzebne rzeczy i ruszyłam do łazienki. Wyczerpana dzisiejszym dniem wzięłam długą, odprężającą kąpiel. Gdy wróciłam do pokoju od razu rzuciłam się na łóżko. Sięgnęłam po telefon, który leżał na biurku. Miałam jedną wiadomość tekstową. Nialler napisał miejsce ich zamieszkania. Okazało się że mieszkają dwie przecznice dalej, czyli jakieś 15 minut drogi ode mnie. Odłożyłam telefon i włączyłam telewizor na jakimś programie muzycznym. Właśnie leciało One Direction – One Thing. Leżałam oglądając teledysk i podśpiewując co jakiś czas. Myślałam o tym jak Harry zareaguje na to, że pojawię się na ich imprezie. Miałam tego dość. Dlaczego ciągle zaplatam sobie nim głowę ?
Po jakimś czasie moich bezsensownych przemyśleń zasnełam.

**

Następnego dnia obudziłam się wyjątkowo wypoczęta. Nie otwierając oczu omackiem szukałam komórki, która leżała gdzieś na szafce nocnej. Gdy ją znalazłam, spojrzałam na wyświetlacz. Zegarek wskazywał kilkanaście minut po jedenastej. Zeszłam z łóżka i ruszyłam do łazienki. Po wykonaniu porannej toalety poszłam wybrać ciuchy. Dzisiejszy zestaw składał się z luźniej białej koszuli, którą wsunęłam w spódnicę w kwiatki. Na nogi założyłam baleriny, a ręce przyozdobiłam bransoletkami. Na dole czekała już na mnie Suz, która ucinała sobie miłą pogawędkę z moją rodzicielką. Po dłuższym wykłócaniu się z mamą, która kazała mi zjeść śniadanie, na które ja najwidoczniej nie miałam ochoty razem z Suzi udało nam się wyjść.
Szłyśmy rozmawiając o dzisiejszej imprezie, gdy nagle zobaczyłam Tom’a, który wołał mnie do siebie, Suz nie chciałam żebym do niego podchodziłam ale ja była ciekawa co ma mi do powiedzenia, więc zrobiłam to o co mnie prosił.
- Hej ! – powiedział
- O jak miło – odrzekłam sarkastycznie pod nosem.
- O co chodzi ? – zapytałam – Tylko szybki, bo się spieszę – powiedziałam spoglądając na Suz.
- Jess… - zaczął – Ja…ja chciałem cię przeprosić. Zachowałem się jak debil. Przepraszam, że cię unikałem przez te ostatnie dni.
- No nie wiem – odpowiedziałam obojętnie.
- Proszę Cię – rzekł podchodząc bliżej mnie i robiąc słodką minę szczeniaka.
- No dobra już dobra. Wybaczam.
Tom uśmiechnął się, a następnie mnie pocałował. Kiedy udało mi się od niego oderwać spojrzałam na Suz, której najwidoczniej nie podobało się to, że mu wybaczyłam.
Pogadałam jeszcze chwilę z moim chłopakiem, który spytał czy mam na dzisiaj jakieś plany. Skłamałam wymyślając na poczekaniu jakąś historyjkę o pieczeniu babeczek z moją rodzicielką. Nie chciałam, żeby wiedział o imprezie, ponieważ mogło to spowodować u nas kolejną kłótnię. Pożegnałam się z nim i wróciłam do Suzanny. Całą drogę do centrum handlowego się nie odzywała. Pewnie była na mnie zła. Wiem, że nie lubi Tom’a, ale przecież to ode mnie zależy z kim będę się spotykać. Gdy byłyśmy pod galerią porozmawiałam z nią o tym i spróbowałam załagodzić tą całą sytuację co mi się udało, bo już po paru minutach zadowolone rzuciłyśmy się w zakupowe szaleństwo.
Suz wybrała czarną sukienkę na ramiączkach przed kolano. Do tego złote buty i tego samego koloru torebkę. Ja natomiast zdecydowałam się na koronkową czarno-fioletową sukienkę bez ramiączek, przed kolano. Wysokie czarne szpilki i torebkę.
Po jakże udanych zakupach obie wykończone wróciłyśmy do mojego domu gdzie mogłyśmy się szykować na imprezę. Pierwsze co zrobiła to rzuciłam się na łóżko upuszczając przy tym wszystkie torby z zakupionymi przeze mnie ubraniami. Błogość jaką w tej chwili odczuwałam musiała przerwać Suz, która wparowała do mojego pokoju.
- Ruszaj dupsko ! Mamy nie całe dwie godziny na przygotowania. – powiedziała rzucając we mnie poduszką.
Niechętnie zeszłam z łóżka i posyłając mojej przyjaciółce złowrogie spojrzenie zebrałam z podłogi wszystkie potrzebne mi rzeczy i ruszyłam do łazienki. Gdy z niej wyszłam zobaczyłam Suz już gotową. Wyglądała prześlicznie. Jej piękne niebieskie oczy doskonale komponowały się z sukienką, na którą opadały lekko pofalowane włosy.
Tylko ja jeszcze nie byłam gotowa, oprócz tego, że miałam na sobie sukienkę, którą dziś kupiłam i nie powiem, ale wyglądałam w niej niczego sobie.
Przyjaciółka pofalowała mi delikatnie włosy, po czym zabrałam się za makijaż. Postawiłam, podobnie jak Sun na naturalny wygląd, więc nakładałam masy makijażu., tylko lekko wytuszowałam rzęsy, nałożyłam jedną warstwę beżowego cieniu do powiek, a usta przejechałam harbuzowym błyszczykiem, który pewnie zanim dojdziemy do domu chłopaków zdążę zjeść, ale to tylko szczegół.
Gdy byłyśmy już na miejscu i stałyśmy przed drzwiami kompleksu Suz złapała mnie za rękę, spojrzała na mnie po czym zapytała
- Gotowa ?
Pokiwałam głową i rzekłam – Gotowa !
Suzi zadzwoniła dzwonkiem do drzwi. W środku dało słyszeć się głośną muzykę co oznaczało, że impreza już się zaczęła. Drzwi zaczęły się powoli uchylać. Gdy były już całkowicie otwarte w drzwiach ukazał się…

_________________________________________________________________________________
Kurva, ale długo nie wstawiałam ! Przepraszam,przepraszam, przepraszam ♥ Ale z moimi ocenami coraz gorzej, a zachowanie to kompletna porażka -.- Rozdział miał byc wczoraj, ale przez mojego debilnego brata nie mogłam wstawić o.- Możecie go to wyzywać.Tak mnie wkurwia gnojek, że go kiedyś tek jebne że sie nie podniesie. A jutro wywiadówka. Mama mnie zabije. Nie wiem kiedy będzie kolejny rozdział, chociaż jest już prawie gotowy. A jak mama zobaczy oceny to pewnie kara.
http://ask.fm/onedirectionloveforever - tutaj możecie zadawać mi pytania :D
@Angelikap1D - Twitter
Bajuuu :* do następnego, jeśli przeżyje jutrzejszy dzień :D 

9 komentarzy:

  1. nie no fajne jest :D

    +jest nowy rozdział na blogu http://young-pretty-lovely.blogspot.com/

    Pozdrawiam/ Lilly <3

    OdpowiedzUsuń
  2. nowy rozdział, tym razem z perspektywy Lilly http://young-pretty-lovely.blogspot.com -jullie !

    OdpowiedzUsuń
  3. hej! zapraszam na nowy 16 rozdział :) zapraszam do czytania i komentowania. mam nadzieję, że się spodoba :) -Jullie

    OdpowiedzUsuń
  4. Dobry wieczór! Zapraszam na 19 rozdział http://young-pretty-lovely.blogspot.com/, Litzy xx

    OdpowiedzUsuń
  5. hej :) zapraszam na nowy , 22 rozdział http://young-pretty-lovely.blogspot.com/ ! -Jullie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. strasznie mi się podoba ;)) dodaję do obserwowanych, i to migiem !! :**

    +zapraszamy do nas

    OdpowiedzUsuń
  7. zapraszam na nowy rozdział na http://young-pretty-lovely.blogspot.com/
    +dzisiaj mijają u nas 2 miesiące
    ++ wchodźcie tutaj http://onedirectionlove4ever.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. http://young-pretty-lovely.blogspot.com/ <----- 32 rozdział. zapraszamy, mamy nadzieję, żę się spodoba- Jullie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Polubiłam Jessy, a to dopiero pierwszy przeczytany przeze mnie rozdział. O.o
    Fajnie się czyta, opisy sytuacji wciągają. Fajnym " językiem" piszesz. :))
    będę czekać na kolejne rozdziały i obserwuję. :)
    + zapraszam do siebie na nietypowe przygody nietypowej Deliliah. :
    http://foundthedestination.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń