sobota, 31 marca 2012

Rozdział 4.

Jeździłyśmy już tak godzinę rozmawiając o wszystkim i o niczym. W końcu Suzanna rozpoczęła temat.
- I jak po rozmowie z One Direction ? - spytała.
- A jak ma być ? - odrzekłam oschle.
- No jak to jak ? Poznałaś ich ? Jacy są ? - zadawała masę pytań.
- Czwórka jest bardzo miła, fajna i wgl... Tylko ten Harry - skrzywiłam się.
- Nie mów, że jest aż taki zły - wypytywała.
- Jest chamski, bezczelny i do tego myśli, że jest pępkiem świata.
- Oj przesadzasz - uspokajała mnie Suz.
- Wcale nie. Jeszcze sama się o tym przekonasz. I nie rozmawiajmy już o nim.
Katherine wgl się nie odzywała. Nie lubiła kiedy ciągle o nich gadałyśmy. Nagle zaczęła..
- Jak ci się układa z Tom'em ? - spytała.
- Nijak. Nie odzywałam się do niego przez cały dzień i nie zamierzam na razie.
- I dobrze. Niech sobie idzie do tej suki Megan.- powiedziała Suz.
- Przestańcie ją obrażać. Ona nie jest wcale taka zła - Katie próbowała ją bronić.
- Pff. Takich kitów to mi nie wciskaj - wystawiła język Suzi.
Zgadzałam się Z Suzanną. Nienawidziłyśmy jej od pierwszej klasy gimnazjum. Ciągle wszystkich poniżała i obgadywała. Prawie każdej dziewczynie w szkole odbijała facetów. Jak widać teraz przyszła kolej na mnie, ale ja się nie mam zamiaru tym przejmować. Z rozmyślań wyrwała mnie Suzi, która kiwnięciem głowy wskazała mi drogę z której kierowała się Megan z Cornelią i Elie.
- Tylko nie one ! - pomyślałam.
Wszystkie trzy podeszły do nas i się przywitały. Były tak sztucznie uśmiechnięte że, aż bałam się że im tapety poodpadają z twarzy. Przez cały czas rozmawiały z Katherine. Po jakimś czasie Meg zwróciła się do mnie.
- Oo! Zapomniałabym pozdrów ode mnie Tom'a - powiedziała z triumfalnym uśmiechem.
- A sama nie możesz ? - spytałam.
- Skoro to dla ciebie taki problem- odrzekła- Okey. To my będziemy się zbierać. Do zobaczenia.
Powiedziała po czym skierowała się do swoich króliczków mówiąc 'Idziemy' na co one tylko przytaknęły głowami i ruszyły za nią.
Drogę powrotną przejechałyśmy w ciszy. Gdy byłyśmy już pod moim domem pożegnałam się z przyjaciółkami i wjechałam do niego. Usiadłam na schodach i ściągnęłam rolki po czym skierowałam się do salonu łączącego się z kuchnią. Na lodówce była zawieszona karteczka. Zerwałam ją i przeczytałam jej zawartość, która brzmiała tak:

"Pojechaliśmy wszyscy na zakupy, a potem wybieramy się do cioci. Będziemy około 23.00.Buziaki"
                                                                                              Mama

Spojrzałam na zegarek. Była godzina 18.00. Zrobiłam sobie kilka kanapek i rozsiadłam się na kanapie w salonie. Włączyłam jakąś komedię na naszym ogromnym telewizorze plazmowym i zaczęłam ją oglądać.

* Z perspektywy Harry'ego *

- Jakieś plany na dzisiaj ? - zapytałem wchodząc do salonu.
Chłopaki siedzieli przed telewizorem oglądając jakieś romansidło.
- Oglądamy film. - Wydarł się Niall nie spuszczając oczu  z telewizora i zajadając się popcornem.
- Macie zamiar cały wieczór spędzić przed telewizorem ?
- Dokładnie - odpowiedział Liam.
- Jak chcecie. Ja wychodzę. - powiedziałem kierując się w stronę drzwi wyjściowych.
- Tylko mi tam za bardzo nie szalej kochanie - usłyszałem głos Louis'a dochodzący z salonu.
- Obiecuję skarbie.- powiedziałem śmiejąc się, następnie wyszedłem trzaskając za sobą drzwiami.
Miałem zamiar wybrać się do jakiegoś klubu, ale kompletnie nie miałem na to ochoty, więc postanowiłem się przejść. Chodziłem tak bez celu przez jakąś godzinę. Nagle na jednej z ławek ujrzałem dziewczynę, która wydała mi się znajoma. Podszedłem do niej. Miała zamknięte oczy, a w uszach słuchawki. Usiadłem obok. Musiała to poczuć, bo natychmiast otworzyła oczy i ściągnęła słuchawki.
- Harry ? Co ty tu robisz ? - zapytała.
- Przechodziłem tędy i zobaczyłem ciebie, Wydajesz mi się znajoma. Czy my się znamy ? - spytałem.
- Tak. Chodzimy razem do klasy. - uśmiechnęła się i podała mi rękę mówiąc. - Jestem Suzanna, ale mów mi Suzi.
- Miło mi. Może się przejdziemy ? - zaproponowałem
- Chętnie. - odpowiedziała wstając z ławki.
Szliśmy rozmawiając o szkole, zespole, chłopakach. Dowiedziałem się, że jest fanką naszego zespołu, że przyjaźni się z jakąś Katherine, która chodzi do klasy z Zayn'em, Liam'em i Naill'em.
- Czyli pewnie się cieszy - powiedziałem - Chyba jest naszą fanką ? co ?
- Wręcz przeciwnie - powiedziała - Nawet was nie lubi.
- Przecież nas wgl nie zna. - rzekłem.
- Wiem, ale ona już taka jest i koniec. Ale mam też drugą przyjaciółkę, która jest tak samo jak ja waszą fanką.
- Tak ? A jak się nazywa i do której klasy chodzi ? - zapytałem.
- Do tej samej co my, a nazywa się Jessica - powiedziała po czym ja oniemiałem. - Wy się już chyba poznaliście.
- Tak, ale ona mnie nie lubi i z wzajemnością - odpowiedziałem oschle.
- To nie tak, że cię nie lubi - zaczęła - Po prostu byłeś dla niej niemiły, a ona nie toleruje chamstwa.
- Ja byłem nie miły ? - zapytałem - Gdybyś wiedziała co ona odstawiła kiedy Niall ją poznawał z resztą.
- Wiem. Opowiadała mi - powiedziała.
- Czyli wszystko wiesz ? - zapytałem - O tym jak na mnie wpadła, o lunchu z Niall'em, o tym jak poznała chłopaków ? - wymieniałem
- Wszyściuteńko - rzekła - Ale nie przejmuj się, minie jej. Ma od kilku dni taki zły humor, bo pokłóciła się z chłopakiem, a jak się z nim pogodzi co pewnie niestety nastąpi przejdzie jej.
- Ma chłopaka ? - zapytałem zdziwiony.
- No. Chodzi z chłopakami i Katie do klasy. Nazywa się Tom.
- Nie lubisz go ? - spytałem
- Nie specjalnie. Wkurza mnie. Wolałabym żeby Jess się z nim nie spotykała.
- Chyba czas wracać. - powiedziałem - Już dość późno.
- Masz rację. To do zobaczenia jutro w szkole.
- Do zobaczenia.
Odpowiedziałem i ruszyłem w stronę domu. Całą drogę powrotną myślałem o Jessice. Wkurzało mnie to, że ma chłopaka, choć nie rozumiałem dlaczego. Dotarłem do domu. Gdy wszedłem zobaczyłem chłopaków śpiących w salonie. Niall był zwinięty w kulkę na fotelu i przytulał i przytulał się do miski z popcornem. Zayn leżał na podłodze, a Louis i Liam na kanapie. Jeden po jednej stronie, a drugi po przeciwnej, tak że Lou przytulał do siebie nogę Liam'a. Zaśmiałem się po cichu, wyłączyłem telewizor i poszedłem do pokoju. Wziąłem szybki prysznic, wskoczyłem do łóżka i ani się spostrzegłem już spałem.

__________________________________________________________________________________
Jest 4 rozdział :D Jak wam się podoba ???? Komentujciee

Następny będzie we wtorek, chyba że będę miał dużo lekcji wtedy dodam rozdział dopiero w czwartek. Także ciekajcie cierpliwie. :)  
Dziękuję za tych 5 obserwatorów i 540 wejść. Kochaaam was ♥

Jeżeli macie jakieś pytania, zastrzeżenia albo po prostu pogadać o chłopakach, o wszystkim i o niczym to piszcie na gg:39139972 albo na TT: @ Angelikao1D 

Do nn. :*

7 komentarzy:

  1. Jest Boski ale strasznie krótki.... :<
    Czekam na następny, mam nadzieje że będzie dłuższy i że szybko go dodasz :>
    Pisz dalej i nie przerywaj...
    +Zapraszam do mnie ---> http://another-world-onedirection.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Jest Boski ale krótki. Czekam na następny

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny rozdział ; )
    zapraszam też również na mój blog z opowiadaniem z 1D ;)
    http://this-is-my-moment-kk.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. super rozdział :>
    zapraszam na nowy rozdział http://young-pretty-lovely.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. http://young-pretty-lovely.blogspot.com nowy rozdział, zapraszam ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. zajebisty. wciagnęłam sie i czytam od początku ;d
    jestes zajebiscie i zdolna :) zycze weny i czekam na kolejne czesci :)
    wpadnij do mnie
    http://69-imagination.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. hahaha,chamski Harry :d

    +Zapraszam na nowy rozdział : http://young-pretty-lovely.blogspot.com/
    Pozdrawiam / Lilly :)

    OdpowiedzUsuń